Wzór kupiłam w 2015 roku,i wtedy tez w pażdzierniku zaczęłam go szyć.Ale poszedl w odstawke bo inne prace nie były skończone.Teraz wrócił do łask.Długo sie dziewcze naczekalo na krośnie w altance.Kolorów 200 w tym 120 mieszanych.Wielkośc w najszerszym miejscu 400 xxxów
Uuuuch, Gryniu, sumienie cię nie gryzło, że na bok dziewuszkę odstawiłaś? Obrazek jest prze-ślicz-ny!!!!! A poza tym, nie wiem, czy dobrze widzę, czy fotka niewyraźnie zrobiona .... wyszywasz na płócienku? Bo jeśli tak, to czysty masochizm
Dziekuje wam bardzo że zagladacie do tematu mojego.Tak Jagódko szyje na lnie obrazkowym.Sama się zastanawiam dlaczego ale widze że pieknie wychodzi więc póki oczy sprawne to chyba będe na takim płótnie szyć..A sumienie bardzo mnie gryzło że ta biedaczka poprzykrywana sama tam w altance siedzi ale musialam najpierw skonczyc innego goldenka bo obiecałam synowej.A w miedzy czasie nauczyłam sie bizuterii frywolitkowej no i tak rok minął i wreszcie mogłam zając sie tym obrazem.
Ha, ja wiem, że pięknie na lnie wygląda ... Lata temu zdarzało mi się popełnić takie dzieła, a teraz podglądam u Rosjanek, bo one sporo na drobnicy szyją. No ale cóż .... oczęta u mnie już dawno nie te, więc ci ogromnie zazdroszczę wzroku i życzę abyś za 100 lat też tak miała Ja, niestety, jestem skazana na okularki i kanwę 18 lub w porywach 20.
No przepiękny po prostu! Jeszcze na tym lnie .... Moja koleżanka wyszywa ten obrazek na aidzie 20 - też ładnie, ale ten lepiej wygląda. Co by nie mówić, sposób haftowania robi różnicę.